czwartek, 5 kwietnia 2012

Pierwsze opowiadanie

Powoli otwierasz oczy, jasne słońce razi Cie przez szybę samochodu. Ze zdumieniem spostrzegasz że znajdujesz się na tylnej kanapie samochodu, nerwowo rozglądasz się wokół siebie, zauważasz obcych sobie ludzi. Wyglądasz za okno a tam sucha i upalna pustynia. Otwierasz drzwi, fala gorącego powietrza napiera na siebie zabierając Ci dech w piersiach, wychodzisz na zewnątrz auta. Próbujesz sobie przypomnieć co wydarzyło się przed przebudzeniem lecz w głowie jest pustka, nie pamiętasz nic. 
Szukasz nerwowo komórki w spodniach lecz jej nie ma, spoglądasz z niepokojem na resztę osób w samochodzie, zastanawiasz się czy ich obudzić. 
Postanawiasz dyskretnie przeszukać samochód, otwierasz bagażnik a tam znajduje się jedna butelka wody, podczas próby przeszukania schowka na przodzie samochodu budzi się osoba siedząca naprzeciw. Pyta się Ciebie kim jesteś i co tutaj robisz, zaczyna się szarpać, prosisz aby zachowała spokój. Pod wpływem hałasów budzi się reszta pasażerów, spoglądacie nerwowo po sobie, przedstawiasz się i mówisz że nic nie pamiętasz i nie wiesz jak się tutaj znalazłeś. Postanawiacie przeszukać dokładnie auto, znajdujecie rewolwer z 3 nabojami w środku. Wokół panuje napięta atmosfera, nikt nikomu nie ufa, próbujecie sobie przypomnieć co się mogło wydarzyć wcześniej lecz nadal jest pustka w głowie. 
Upał daje się we znaki, całe ubranie jest mokre z głowy leje się pot nie umiesz pozbierać myśli przez odwodnienie. Zaczynasz rozmawiać z innymi osobami co zrobić aby przeżyć na tym pustkowiu i kto to mógł zrobić. W głowie zaczynasz mieć znalezioną wcześniej broń, zastanawiasz się czy nie lepiej będzie się zabić strzałem w głowę niż umrzeć z wyczerpania. 
Spoglądasz do magazynku, są tylko 3 kule a osób jest 4, ktoś przeżyje i będzie się musiał męczyć dalej pośrodku tej pustyni. Powiadamiasz innych o swoim pomyśle, sądzą że zwariowałeś i sugerują żebyś odpoczął w cieniu w samochodzie. 
Tracisz przytomność, budzisz się podczas zachodu słońca, wszyscy już ledwo żyją z braku wody i ciągłego słońca, ponawiasz swój pomysł z samobójstwem postanawiacie zagrać w rosyjską ruletkę, drżącą dłonią podnosisz dłoń i wtykasz ją sobie do ust, przełykasz ślinę, zamykasz oczy i jak by to był największy wysiłek pociągasz za spust lecz nic się nie dzieje. Następna osoba podnosi dłoń w okolice głowy, zamykasz oczy aby na to nie patrzeć, po chwili słyszysz donośny huk i krzyki pozostałych dwóch osób. 
Została was tylko trójka, czas na następną osobę, ponownie zamykasz oczy i czekasz w ciągłym strachu na bieg wydarzeń, po chwili ponownie słyszysz głośny huk, strach Cie paraliżuje, nie możesz ruszyć ręką w stronę broni, wiesz że jest tam tylko jeden pocisk i być może skończysz swoje życie właśnie teraz na pustyni wśród ciał dwóch innych nieznanych Ci osób. Przełykasz resztki śliny i powolnym ruchem sięgasz do rewolweru, w myślach pojawia Ci się obraz osoby którą kochasz najbardziej, Twojej żony która jest gdzieś daleko od Ciebie w domu i czeka na Twój powrót. Przykładasz broń do skroni i gwałtownym ruchem pociągasz za spust lecz nic się nie dzieje. Ogarnęła Cie fala przyjemnego uczucia przez chwilę czujesz się bezpieczny i podajesz broń osobie siedzącej naprzeciwko Ciebie. 
Niestety ona nie miała tyle szczęścia i znowu usłyszałeś huk. Zostałeś sam pośród trzech ciał na środku pustyni. Zaczynasz płakać, myślisz o żonie gdy nagle zaczynasz słyszeć jakiś hałas, szybkim ruchem podnosisz się i nerwowo oglądasz wokół siebie, dostrzegasz samochód jadący w Twoją stronę, czujesz się uratowany, samochód ciągle się zbliża a z każdym metrem powiększa się Twoje poczucie bezpieczeństwa. Krzyczysz do ludzi w samochodzie, wysiada dwie osoby w czarnych płaszczach, jeden sięga pod płaszcz, wyjmuje broń i mierzy do Ciebie, strach ogarnia Twoje ciało, nie możesz nic zrobić, rozlega się strzał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz